Głowa pełna pomysłów – czyli o znaczeniu kreatywności w PR
Co sprawia, że działania PR są efektywne, spełniają założone cele oraz odpowiadają na potrzeby klientów? Co jest kluczem do sukcesu? Co daje nam przewagę konkurencyjną? Moim zdaniem kluczem jest kreatywność.
Nie istnieje jedna definicja kreatywności. Ja widzę kreatywność jako rodzaj myślenia prowadzącego do uzyskania nowych, oryginalnych rozwiązań. Często też po prostu jest to alternatywny sposób myślenia. To ciekawość badacza i chęć zadawania pytań oraz próba znalezienia satysfakcjonujących odpowiedzi.
Zatrzymajmy się na chwilę przy tej ciekawości. Podobno osoby o wysokim stopniu ciekawości, zwłaszcza ciekawości związanej z otwartością na doświadczenia, są bardziej kreatywne w rozwiązywaniu problemów. Chęć poznawania, ale też skłonność do poszukiwania informacji, pogłębiania wiedzy i eksplorowania nowych obszarów pomagają w wygenerowaniu nowych pomysłów.
Żyjemy w czasach, kiedy jesteśmy zasypywani milionem informacji dziennie. Kluczowe jest więc nic innego jak znalezienie odpowiedzi na pytanie: w jaki sposób dotrzeć do odbiorcy i wzbudzić jego zainteresowanie naszą treścią, słowem czy obrazem.
Proces myślenia kreatywnego zawsze zaczynamy od dobrego researchu i wnikliwej analizy. Wbrew pozorom wcale nie wymyślania rozwiązań. Bez dobrego researchu nie będziemy w stanie przygotować ani dobrej strategii, ani dobrych pomysłów. Tu też pomoże ciekawość. Kreatywni możemy być już na tym etapie, bo im lepiej rozbijemy problem na części, tym większe prawdopodobieństwo, że znajdziemy najlepsze rozwiązania na postawione wcześniej pytania. Często już dobrze zdefiniowany problem może nas nakierować na najlepsze odpowiedzi. Research to także proces, którego celem jest otworzenie jak największej liczby furtek. Dzięki niemu być może unikniemy błędu polegającemu na wejściu w nieodpowiednią furtkę i przywiązaniu się do jedynego słusznego rozwiązania. To też proces, który może być frustrujący – tak zwany „messy middle”, kiedy rozebraliśmy wątek na czynniki pierwsze, a na horyzoncie brakuje dobrych rozwiązań. Ważne by na tym etapie się nie cofnąć w poszukiwaniach, ale karmić ciekawość kolejnymi pomysłami i iść do przodu.
Kolejny etap myślenia kreatywnego to burza mózgów czyli moment generowania pomysłów. „Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu” powiedział Mark Twain. Tak właśnie czujemy się na tym etapie, jak wariaci, którzy błądzą w ciemnościach. I tu, podobnie jak wcześniej, nie należy zawracać ale iść dalej, aż pojawi się błysk.
Dla nas PR-owców te nowe pomysły to - w kolejnym kroku - innowacyjne spojrzenie na problem zadany przez klienta, czy też przedstawienie go w nowym kontekście. Takie angielskie added value - „wartość dodana”, która sprawia, że wyróżniamy się na tle konkurencji, a rozwiązania i odpowiedzi, które proponujemy są proste - acz zawsze nietuzinkowe.
Czy kreatywność można ćwiczyć, czy można ją w sobie rozbudzić? Kiedy się nad tym zastanowić głębiej, kreatywność to posiadanie w sobie czegoś z małego dziecka. Dziecka, które nie boi się eksperymentowania, odkrywania świata i na dodatek całym sobą czerpie radość z tego co robi. Czy praca ma być więc zabawą? Nie do końca, ale na pewno pomaga jeśli się lubi to co się robi. Na rozwijanie kreatywności każdy znajdzie swój własny sposób – ja robię to fotografując, szukając wiecznie nowych ujęć i kadrów, ludzi oraz przyrody. A potem jeszcze te zdjęcia obrabiam przy pomocy programów graficznych. Uwielbiam jak ostatecznie zyskują, zaskakując jeszcze bardziej głębią emocji, kolorów i kontrastów.
Reasumując dobre i kreatywne rozwiązania PR to takie, które trafiają do serc naszych odbiorców – ale i do ich umysłów, oparte są na faktach, ale i wpływają na emocje publiczności. Wszyscy oglądamy reklamy, ale pamiętamy przecież tylko nieliczne. To co zrobił Nike w kampanii PR z amerykańskim piłkarzem Colinem Kaepernick’iem, to jeden z moich ulubionych przykładów. Just do it – po prostu to zrób, to hasło reklamowe Nike. W tej reklamie widzimy, że motywacja i nadzieja, ale też ciężka praca przybliżają nas do osiągnięcia celu. W sporcie na pewno, ale także i w życiu.
Marta Serówka